Starosta wyróżnił funkcjonariuszy KP PSP i druhów OSP
16 maja na terenie Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Tczewie odbyły się Powiatowe Obchody Dnia Strażaka. Uroczystość ta stała się okazją do wręczenia awansów, odznaczeń i wyróżnień, w tym wyróżnień Starosty Tczewskiego dla funkcjonariuszy KP PSP w Tczewie oraz druhów z jednostek Ochotniczych Straży Pożarnych funkcjonujących na terenie powiatu tczewskiego.
Z rąk Starosty Tczewskiego nagrody rzeczowe oraz gratulacje otrzymało 11 osób:
- kpt. Piotr Dudziński (KP PSP)
- asp. Krzysztof Kasprzak (KP PSP)
- asp. Roman Jankowski (KP PSP)
– asp. Kacper Pinda (KP PSP)
- Ewa Langowska (KP PSP)
- dh Krzysztof Pelpliński (OSP Subkowy)
- dh Błażej Chiliński (OSP Morzeszczyn)
- dh Paweł Chyła (OSP Tczew)
- dh Tadeusz Szoska (OSP Boroszewo)
- dh Bartosz Rajkowski (OSP Opalenie)
- dh Błażej Seidowski (OSP Wlk. Garc).
Uroczyste obchody Dnia Strażaka stały się również okazją do wręczenia odznaczenia „Iuvenis Fortis” dla 5 – letniego Józefa Majewskiego. Odznaczenie jest przyznawane przez Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej młodym ludziom, którzy swoją wzorową – godną do naśladowania postawą przyczynili się do uratowania życia i zdrowia innych osób, wykazując się wiedzą i umiejętnościami, rozsądkiem i odwagą, dzielnością i opanowaniem w sytuacji niebezpiecznej.
W dniu 5 kwietnia br. mały Józef był chory i przebywał pod opieką dziadków. W godzinach przedpołudniowych Jego dziadek wyszedł prowadzić prace w ogrodzie. Krótko po Jego wyjściu, babcia Józia doznała udaru niedokrwiennego, w wyniku którego straciła władzę nad częścią ciała, nie mogła wstać i miała problemy z prawidłową mową. Józek na prośbę babci, widząc co się stało, odnalazł i zaalarmował dziadka. Dzięki szybkiemu wezwaniu zespołu ratownictwa medycznego babcia trafiła na oddział udarowy szpitala w Starogardzie Gdańskim, gdzie dzięki szybkiej reakcji od wystąpienia objawów otrzymała leczenie trombolityczne. Z dniem 13.04 została wypisana ze szpitala, a większość Jej objawów ustąpiła. Odpowiednie zachowanie wpłynęło na szybkość reakcji, dzięki czemu babcia Józia nie doznała stałego uszczerbku na zdrowiu lub nie poniosła śmierci.